Długo zanosiło się na to, że gremia przyznające nagrody w dziedzinie literatury fantastycznej będą zmuszone odkurzyć dawno nieczytane regulaminy i testować opcje zawieszenia wyłaniania laureatów, a w najlepszym razie wybierać spośród naprawdę wąskiego grona nominowanych. Rynek książki, który tradycyjnie w styczniu i lutym budzi się po świątecznej przerwie, nabierając rozpędu w kwietniu i maju (choćby ze względu na Warszawskie Targi Książki czy poznański festiwal fantastyczny Pyrkon), zamarł. Wydawcy wstrzymali oddech i premiery.
Z prezentowanych niżej (subiektywnie wybranych) najlepszych fantastycznych książek 2020 r. jedynie „Wydech” Teda Chianga ukazał się w pierwszej połowie roku, jeszcze w marcu. Wszystkie pozostałe do otwartych już księgarń trafiły późną jesienią lub zimą. Budujące, że mimo przeciwności dobra literatura obroniła się, a skompletowanie listy tylko dziesięciu najciekawszych książek okazało się trudnym zadaniem. Ale spróbujmy.
PEŁNE ZESTAWIENIE NAJLEPSZYCH KSIĄŻEK FANTASTYCZNYCH 2020 R. NA POLITYKA.PL